Nowe Teksty

Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja]
Jak komiks ocenił Sławiński?
Okładka miesiąca: marzec-maj 2024
Chmielewski wybiera okładkę miesiąca
Mity Cthulhu według Lovecrafta [recenzja]
Jak komiks ocenił Pawełek?

Zapowiedzi

Nowe Plansze

Nowe Imprezy

Forum Alei Komiksu

baner

Recenzja

Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja]

Jan Sławiński recenzuje Nightwing #02: Bitwa o serce Blüdhaven
8/10
Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja]
8/10
Pierwszy tom “Nightwinga” Toma Taylora i Bruno Redondo zachwycał eksperymentami w warstwie graficznej i fabułą, która wydobywała wszystko co najlepsze z postaci (byłego) Cudownego Chłopca. Tom drugi kontynuuje dobrą passę, choć wydaje mi się bardziej zachowawczy wizualnie. Mniej tu zabawy z kadrowaniem, więcej klasycznych rozwiązań. Mimo że całości nie można odmówić dynamiki czy klimatu, to szkoda, że jeden z najbardziej charakterystycznych elementów serii praktycznie całkowicie zniknął w tomie drugim. Na szczęście fabularnie Taylor znów dostarcza bardzo dobrą historię.

Polskie wydanie to znów dwa oryginalne albumy. W pierwszym następuje ostateczna potyczka z Blockbusterem - zanim Nightwing zmierzy się na gołe pięści z ogromnym przeciwnikiem, znacząco osłabi jego organizację kilkoma precyzyjnie zaplanowanymi posunięciami. Dzięki temu całość nabiera więcej realizmu - nie wystarczy sprać kingpina przestępczego świata Bludhaven, a trzeba też zadbać o wygaśnięcie wszystkich jego nielegalnych interesów. Historia, nawet mimo gościnnych występów Młodych Tytanów czy Supermana, osadzona jest blisko ulicy. Nie można tego samego powiedzieć o kolejnej opowieści w zbiorze, która zaczyna się dość realistycznie (jeden ze wspólników Blockbustera musi zostać przetransportowany do Gotham, a konwój atakują gangsterzy, których ten ma wsypać), ale nagle skręca w zupełnie szalonym kierunku poprzez pojawienie się chochlika z piątego wymiaru. Następnie wracamy do ulicznych klimatów, gdy z więzienia w Bludhaven masowo uciekają osadzeni.

Taylor świetnie czuje Nightwinga. Jego charakter, motywacje, przeszłość w cieniu Nietoperza i robienie wszystkiego, by kroczyć własną ścieżką, ustanawiają ton dla całego komiksu. Łatwo mu kibicować zarówno jako superbohaterowi próbującemu ochronić miasto, jak i Graysonowi, który stara się ułożyć sobie życie u boku Barbary Gordon. Wątek miłosny wprowadza do komiksu sporo humoru. Całościowo to miks opowieści obyczajowej, wątków gangsterskich i opowieści o superbohaterach w ich przyziemnym wydaniu. Podobnie jak w tomie pierwszym - działa to bardzo dobrze, czyta się lekko i szybko, więc z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. “Nightwing” Taylora i Redondo to wciąż jedna z najfajniejszych serii we współczesnym DC.

Opublikowano:



Nightwing #02: Bitwa o serce Blüdhaven

Nightwing #02: Bitwa o serce Blüdhaven

Scenariusz: Tom Taylor
Rysunki: Bruno Redondo
Wydanie: I
Data wydania: 15 Maj 2024
Seria: Nightwing, Uniwersum DC
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Druk: kolorowy
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 167x255 mm
Stron: 300
Cena: 119,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328165427
ZAPOWIEDŹ
WASZA OCENA
Brak głosów...

Galerie

Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja] Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja] Nightwing #02: Blüdhaven, Tom Taylor [recenzja]

Komentarze

-Jeszcze nie ma komentarzy-